Ostatnio coraz częściej ludzi atakuje mnie pytaniami które brzmią "kiedy trening?", "kiedy będzie można potrenować?"... A teraz moje pytanie: co mi do tego? kim jestem abym decydował kiedy dana osoba ma trenować, a kiedy nie? Czy na prawdę mam taką wielką władzę, a nie mam o tym pojęcia?
Trening jest sprawą osobistą. Każdy trenuje kiedy chce, jak chce i w czym chce, ja mogę tylko powiedzieć to co sądzę o treningach danej osoby.
Kiedy może się przebrać, założyć buty i udać się na wspaniały trening na którym ćwiczy, ćwiczy i jeszcze raz ćwiczy.
Skąd biorą się te pytania? Uważam że ludzie je zadają bo samemu nie chce im sie trenować, a to zły znak. Brak samozaparcia i chęci do niczego nas nie zaprowadzi nie będziemy mieli żadnych efektów. Dlatego zanim ktoś napisze do mnie takie pytanie niech się zastanowi czy nie lepiej zaoszczędzić te 20 sekund i wcześniej pójść na trening.
pozdrawiam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz